czwartek, 13 maja 2010

Nadeszła wiosna, czy też coś luźno inspirowane tą porą roku i wolny czas spłynął do morza. Mimo że prace nie stanęły całkowicie, to przeciętna w porywach dobija 3 godzin na tydzień. W każdym razie starczyło by blachą z pobliskiego przystanku pozakrywać co większe otwory. Rozkład jazdy i logo PKS daliśmy do wewnątrz z korzyścią dla estetyki, a z ujmą dla ekstrawagancji. Co by nie było widać już pomału kształt całości...



We wnętrzu jeszcze surowizna
Tu i tam cos jeszcze trzeba dospawać, jednak pomału mozna zaczynać pławić się w samozadowoleniu




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz