niedziela, 4 kwietnia 2010


Przymiarki z szybą wypadły niepomyślenie. Szyba ma durnowaty kształt trapezu, który skutkuje tym, że trzeba znowu przerzeźbiać słupek – w dolnym rogu szczelina ma około 3 cm. Nauka z tego taka, że takie realizacje należy zaczynać od szyb, w przeciwnym razie blacharzenie może się przeciągnąć. Impas potrwał 3/2 dnia. Rozwiązanie problemu przyszło w sobotę dnia 20 marca AD 2010. Szybę została wklejona w ramkę stworzoną w 2/3 z oryginalnej ramki drzwi tylnych, i 1/3 z drzwi przednich. Aby zmniejszyć nieco trapez tej szyby, górny róg wjechał maksymalnie w ramkę, dół jest wystawiony jak się da na zewnątrz. Zamkniecie od dołu zostało wyrzeźbione własnymi siłami z blachy ocynkowanej. Szyba w ramce siedzi na czarny poliuretan, którym normalnie wkleja się szyby samochodowe. Wszystkim, którzy zamierzają pójść tą drogą radzę by do prac z klejem poliuretanowym zaopatrzyli się w rękawiczki – brudzi to cholerstwo i z rąk nie złazi, czarno nakrapiane grabki miałem jeszcze tydzień po akcji. Zamykając temat powiem jeszcze, że idziemy w pakiet chrom, więc czarne lepiszcze, którym fabryka obrzucała nierdzewkę na ramkach drzwi idzie do utylizacji. Na zdjęciach pierwsze przymiarki z szybą…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz